Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie wspierani przez mundurowych z Ustronia zatrzymali 30-letniego mężczyznę poszukiwanego ośmioma listami gończymi. Mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości ponad roku. Poszukiwany był m.in. do odbycia kary pozbawienia wolności za rozboje, kradzieże i włamania oraz znieważenie funkcjonariusza. 30-latek został już doprowadzony do zakładu karnego, gdzie będzie odbywał zasądzone wcześniej kary.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie poszukiwali od ponad roku 30-letniego mieszkańca Sosnowca, za którym zostały wydane aż osiem listów gończych w związku z przestępstwami, których się dopuścił. Mężczyzna był skazany za rozboje, popełnione w warunkach recydywy kradzieże i kradzieże z włamaniem oraz znieważenie funkcjonariusza. 30-latek był dodatkowo poszukiwany do czterech trwających postępowań karnych w związku z wydanymi przez prokuraturę zarządzeniami w celu ustalenia miejsca pobytu. Przed organami ścigania ukrywał się na terytorium Unii Europejskiej.
Policjanci przez cały czas prowadzili działania zmierzające do ustalenia miejsca ukrywania się przestępcy i jego zatrzymania. W wyniku intensywnych działań poszukiwawczych kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie namierzyli 30-latka. Ustalili, że wrócił on do kraju na kilka dni i przebywał na terenie jednej z posesji w Gminie Goleszów. Policjanci, wobec podejrzeń, że poszukiwany będzie za wszelką cenę próbował uciec, zastosowali szczególne środki ostrożności i przystąpili do działania. Do zatrzymania mężczyzny doszło 21 kwietnia w godzinach porannych. Policjanci kryminalni, wspierani przez mundurowych z Ustronia, otoczyli dom i zabezpieczali ewentualną drogę ucieczki poszukiwanego.
Groźba siłowego wejścia do domu wystarczyła, żeby zaskoczony wizytą policjantów 30-latek oddał się w ręce mundurowych. Nie stawiał oporu przy zatrzymaniu. Zatrzymany został przez kryminalnych doprowadzony do zakładu karnego, gdzie odbędzie wcześniej zasądzone kary pozbawienia wolności.
Ścigali go 8 listami gończymi. Gdy na kilka dni wrócił do Polski, otoczyli dom i w końcu go dopadli
- 27.04.2022 13:37
Napisz komentarz
Komentarze