W środę policjanci z łomżyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli volvo, którego kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość. Mundurowi ustalili też, że 24-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Później okazało się, że mógł prowadzić auto, ale tylko wyposażone w blokadę alkoholową. Zatrzymane do kontroli volvo takiej blokady nie miało. Za złamanie sądowego zakazu grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
W środę policjanci łomżyńskiej drogówki kontrolowali prędkość na ulicach Łomży. Około 19 na Szosie do Mężenina zatrzymali do kontroli volvo, którego kierowca przekroczył dopuszczalną na tym odcinku prędkość. Jechał 74 kilometry na godzinę przy obowiązującej tam "pięćdziesiątce". Mundurowi sprawdzając 24-latka w policyjnej bazie danych ustalili, że ma on do 22 kwietnia 2022 roku obowiązujący zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mieszkaniec Łomży tłumaczył, że warunkowo miał zwrócone prawo jazdy. Zapomniał jedynie dodać, że warunkiem zwrócenia dokumentu było kierowanie pojazdami wyposażonymi w blokadę alkoholową. Zatrzymane do kontroli volvo, za którego kierownicą siedział 24-latek, takiej blokady nie miało.
Za wykroczenie przekroczenia prędkości policjanci sporządzili wniosek o ukaranie do sądu. Kodeks karny za złamanie zakazu sądowego przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 5.
Źródło: podlaska policja
Zwrócili mu prawko pod warunkiem, że będzie jeździł z blokadą alkoholową. Teraz 24-latek może nawet iść siedzieć
- 18.04.2022 10:17
Napisz komentarz
Komentarze