piątek, 22 listopada 2024 19:12
Reklama

Kierowca smarta potrącił rowerzystę i uciekł. Policjanci skojarzyli, że widzieli takie auto na placu buraczanym

Kierowca smarta potrącił rowerzystę i uciekł. Policjanci skojarzyli, że widzieli takie auto na placu buraczanym

Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia odpowie 26-latek z powiatu kraśnickiego. Mężczyzna kierując osobowym smartem potrącił rowerzystę, a potem odjechał. Sprawca wypadku został zatrzymany przez policjantów niedługo po zdarzeniu. Okazało się, że nie miał nigdy uprawnień do kierowania, a pojazd nie posiadał badań ani ubezpieczenia.




Cała sytuacja miała miejsce kilka dni temu. Na numer alarmowy wpłynęła informacja o wypadku w Liśniku Dużym. Na miejsce dotarł patrol z Annopola a także załoga pogotowia. Poszkodowanym był 36-letni rowerzysta, który posiadał obrażenia ciała. Oznajmił mundurowym, że został potrącony przez samochód marki Smart. Na drodze leżały jeszcze fragmenty części, jednak kierowcy na miejscu już nie było.

Oględziny miejsca wypadku wstępnie pozwoliły przyjąć, że kierujący samochodem włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście doprowadzając do wypadku. Ranny cyklista został przewieziony do szpitala.

Będący na miejscu zdarzenia policjanci z kraśnickiej drogówki przypomnieli sobie, że po drodze widzieli na jednym z placów buraczanych pojazd, który zgadzałby się z opisem sprawcy wypadku. Kiedy po chwili pojechali w to miejsce, zastali opisywany pojazd, a w nim 26-latka z powiatu kraśnickiego. Mężczyzna został zatrzymany, był trzeźwy.

26-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku, ucieczki oraz nieudzielenia pomocy. Ponadto okazało się, że nie miał on nigdy uprawnień do kierowania, a pojazd nie posiadał badań ani ubezpieczenia. Niebawem odpowie za swoje zachowanie przed sądem.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama