piątek, 22 listopada 2024 19:46
Reklama

Kontrolowany kierowca od początku był zdenerwowany. Gdy uchylił okno wszystko stało się jasne

Kontrolowany kierowca od początku był zdenerwowany. Gdy uchylił okno wszystko stało się jasne

To miała być rutynowa kontrola drogowa, a skończyło się ujawnieniem 250 gramów narkotyków. Pod zarzutem posiadania znacznych ilości środków odurzających zatrzymany został przez policjantów z koszalińskiej drogówki 34-latek. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Zgodnie z obowiązującą ustawą może mu grozić kara pozbawienia wolności nawet do lat 10.




Wszystko zaczęło się od kontroli drogowej prowadzonej przez policjantów z koszalińskiej drogówki. Funkcjonariusze w Tymieniu zauważyli kierującego volkswagenem, który w trakcie prowadzenia pojazdu popełnił wykroczenie. Policjanci podali mężczyźnie sygnały do zatrzymania pojazdu. W trakcie prowadzonej kontroli mundurowi zauważyli, że kierujący zachowuje się dość nerwowo, a uchylenie szyby pojazdu wydobyło na zewnątrz woń charakterystyczną dla narkotyków: marihuany.

Policjanci skontrolowali samochód i ich przypuszczenia się potwierdziły. Mężczyzna posiadał przy sobie susz roślinny. W trakcie przeszukania mieszkania 34-latka przez policjantów z posterunku w Mielnie ujawnionych i zabezpieczonych zostało jeszcze 250 gramów marihuany. Posiadacz nielegalnych substancji trafił do policyjnego aresztu.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się również, że 34-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, a wstępnie badanie narkotesterem wykazało, że wsiadł za kierownicę auta pod wpływem amfetaminy i marihuany.

Mężczyzna usłyszał zarzuty, został doprowadzony do koszalińskiej prokuratury i sądu, a w ślad za nim został złożony wniosek o zastosowanie wobec niego izolacyjnego środka w postaci tymczasowego aresztowania. Zgodnie z obowiązującą ustawą mężczyźnie może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama