36-latek z pewnością nie spodziewał się takiego obrotu sprawy po czterech latach. Policjant z wydziału patrolowo-interwencyjnego z Woli rozpoznał na ulicy podczas służby mężczyznę podejrzewanego o włamanie do lombardu i kradzież złotej biżuterii o wartości ponad 15 tysięcy złotych. Wcześniej mężczyzna przebywał trzykrotnie w zakładzie karnym. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Czynności w sprawie postępowania prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie.
Była noc. Policjant z wydziału patrolowo-interwencyjnego z Woli w trakcie służby podjął czynności wobec 36-latka, którego rozpoznał jako podejrzewanego o dokonanie włamania do lombardu skąd została skradziona złota biżuteria o wartości ponad 15 tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło prawie cztery lata temu. Wówczas w sprawie zostało przyjęte zawiadomienie o przestępstwie i zostały wykonane inne czynności procesowe, został zabezpieczony również monitoring. Z wstępnych informacji wynikało, że nieznany mężczyzna podważył i wyłamał łomem roletę, wybił szybę i z witryny skradł złotą biżuterię.
Sprawa była realizowana przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie.
W trakcie sprawdzeń okazało się, że mężczyzna wcześniej przebywał trzykrotnie w zakładzie karnym m.in. za przestępstwo przeciwko mieniu. Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał zarzut dotyczący kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze