Policjanci przedstawili zarzuty nastolatkom, którzy zniszczyli karetkę pogotowia. Wandale skakali po samochodzie, podczas gdy medycy byli u pacjenta. Wiedząc, że ich zatrzymanie jest kwestią czasu, sami zgłosili się do jednostki Policji. Wkrótce odpowiedzą za przestępstwo. Dwóm starszym podejrzanym grozi 5 lat więzienia, a o dalszym losie 16-latka zadecyduje sąd rodzinny.
W minioną sobotę około godziny 22, chojniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o zniszczonym dachu w karetce pogotowia. Do zdarzenia doszło podczas wizyty medyków u pacjenta. Wszystko wskazywało na to, że wandale skakali po dachu pojazdu służbowego załogi pogotowia. Właściciel oszacował straty na prawie 40 tys. zł.
Sprawą od razu zajęli się kryminalni z czerskiego komisariatu Policji. Funkcjonariusze sprawdzali zdobyte informacje, rozmawiali z osobami, które mogą mieć wiedze o tym zdarzeniu. Informacja o tym, że policjanci szukają sprawców trafiła do lokalnych mediów, policjanci weryfikowali wszystkie informacje, które do nich spływały. Podejrzani wiedząc, że ich zatrzymanie jest kwestią czasu, sami stawili się do jednostki Policji.
Dwaj mieszkańcy gminy Czersk i Chojnice usłyszeli już zarzuty zniszczenia mienia. 16- latek jako nieletni sprawca czynu karalnego odpowie przed sądem rodzinnym. Za przestępstwo zniszczenia mienia kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze