piątek, 22 listopada 2024 23:44
Reklama

Wysłała pijanego męża po szampon. Aptek była zamknięta, więc postanowił się włamać

Wysłała pijanego męża po szampon. Aptek była zamknięta, więc postanowił się włamać

Do 15 lat pozbawienia wolności grozi 32-latkowi podejrzanemu o usiłowanie kradzieży z włamaniem do apteki. Powód... żona potrzebowała szamponu. Podejrzany wpadł chwilę później w ręce białostockich policjantów. Mając blisko 2 promile alkoholu tłumaczył, że apteka powinna być w południe otwarta. Mężczyzna usłyszał zarzut w warunkach recydywy. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi 10 lat pozbawienia wolności, a w warunkach recydywy może być ona zwiększona o połowę.




W niedzielne południe dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie o włamaniu do apteki. Do zdarzenia doszło na osiedlu Leśna Dolina. Policjanci z białostockiej patrolówki mając od świadków rysopis sprawcy i kierunek jego ucieczki, chwilę później zatrzymali 32-letniego podejrzanego. Jak tłumaczył mundurowym chciał kupić żonie szampon. Kiedy zobaczył, że apteka jest zamknięta w południe, zdenerwował się i postanowił włamać się.

W chwili zatrzymania białostoczanin miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Jak ustalili mundurowi podejrzany uszkodził drzwi do apteki, wyłamując część ich konstrukcji. Zdołał jedynie dostać się do jej przedsionka. 32-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, w warunkach recydywy kara może być zwiększona o połowę.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama