Gorzowscy policjanci zwalczający przestępczość narkotykową zatrzymali mężczyznę, który w mieszkaniu miał w pełni wyposażoną plantację konopi. Podczas kilku przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 2,5 kilograma suszu marihuany i 30 krzewów. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty. Nad sprawą nadal pracują policjanci.
Funkcjonariusze, którzy na co dzień walczą z przestępczością narkotykową, weszli w czwartek (24 czerwca) do jednego z mieszkań w Gorzowie Wielkopolskim. To skutek pracy operacyjnej policjantów i ustaleń, które wskazywały, że może być tam znaczna ilość narkotyków. W środku policjanci zastali w pełni wyposażone plantacje marihuany. Było w nich 30 krzaków, które zostały zabezpieczone do sprawy. Policjanci sprawdzali każde miejsce, w których mogły być ukryte narkotyki. W jednej z szafek znaleźli w słoikach susz marihuany. Śledczy prowadzili czynności procesowe także w innych miejscach. Przeprowadzone tego dnia przeszukania doprowadziły do zabezpieczenia ponad 2,5 kilograma suszu marihuany.
Policjanci namierzali także osobę, która odpowiada za domową plantację. Funkcjonariusze mieli dobre rozpoznanie i jeszcze tego samego dnia zatrzymali na terenie miasta 30-latka. Mężczyzna jechał autem, gdy został zaskoczony przez policjantów na jednej z ulic. Trafił prosto do gorzowskiej komendy, gdzie czekał na kolejne czynności procesowe w sprawie. Funkcjonariusze zabezpieczyli narkotyki i wykorzystywany do uprawy sprzęt. 30-letni mężczyzna ma w swojej kartotece inne przestępstwa i jest znany gorzowskim policjantom. Teraz usłyszał zarzuty złamania przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Odpowie za posiadanie znacznej ilości narkotyków i uprawę konopi, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze