Nieposiadający prawa jazdy 20-latek, będący pod wpływem narkotyków, woził gości weselnych. Wpadł, bo zignorował czerwone światło. Zatrzymali go funkcjonariusze bocheńskiej drogówki.
Podczas służby nocnej z soboty na niedzielę, funkcjonariusze bocheńskiej drogówki wykonywali swoje stałe zadania. Tuż po godzinie 4, na drodze krajowej nr 94 w miejscowości Chełm, zauważyli jadące w kierunku Bochni BMW. Jego kierowca, na skrzyżowaniu oznaczonym sygnalizacją świetlną, był kompletnie niezainteresowany nadawanym kolorem dla jego kierunku i bez chwili wahania przejechał na czerwonym świetle. Funkcjonariusze ruszyli za pojazdem, który na ich widok zjechał z drogi i się zatrzymał.
Samochodem kierował 20-letni mieszkaniec powiatu wielickiego. Mężczyzna, jechał sam, ale jak oświadczył, jest osobą odpowiedzialną za bezpieczny transport gości z pobliskiego wesela i z tym miał wiązać się jego pośpiech w trakcie mijania sygnalizatora na czerwonym świetle.
Podczas dalszej część kontroli okazało się, że 20-latek nie posiada i nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Podejrzenia policjantów wzbudziło także dziwne i nerwowe zachowanie mężczyzny. Mundurowi sprawdzili 20-latka policyjnym testerem do badania zawartości narkotyków w organizmie. Test pokazał wynik pozytywny, wskazując na obecność amfetaminy i meta amfetaminy w organizmie 20-latka. Teraz mężczyznę czeka odpowiedzialność karna za popełnione wykroczenia oraz przestępstwo.
Napisz komentarz
Komentarze