Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 37-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzieże. Jego łupem były drogie perfumy. Mężczyzna za każdym razem przychodził do sklepu inaczej ubrany, pakował flakony perfum do torby i jak gdyby nic wychodził ze sklepu. Wcześniej był notowany i karany, usłyszał pięć zarzutów kradzieży w warunkach recydywy.
Policjanci z Woli otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży. Łupem sprawcy były perfumy. Okazało się, że prawdopodobnie ten sam sprawca był w tym samym sklepie kilka razy i dokonywał kradzieży. Policjanci zabezpieczyli monitoring, w sprawie zostały wykonane czynności procesowe. Sprawca za każdym razem "stylizował się", przychodził do sklepu inaczej ubrany, czasem miał okulary. Wszystko po to, żeby nikt go nie rozpoznał, a już na pewno nie łączył wszystkich zdarzeń razem z jego udziałem. W taki sposób liczył, że nie uda się ustalić jego tożsamości, a on sam uniknie odpowiedzialności.
Mężczyzna pomylił się, jego tożsamość została ustalona przez policjantów, którzy go zatrzymali na ulicy. 37-latek był zaskoczony całą sytuacją. Mężczyzna był już wcześniej notowany i karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał pięć zarzutów karnych w warunkach recydywy. Za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Kika razy okradł ten sam sklep. Za każdym razem ubierał się inaczej, czasem zakładał okulary
- 15.05.2021 07:13
Napisz komentarz
Komentarze