piątek, 22 listopada 2024 22:25
Reklama

Brutalnie zamordował własną matkę. Po wszystkim zadzwonił do księdza po ostatnie namaszczenie

Brutalnie zamordował własną matkę. Po wszystkim zadzwonił do księdza po ostatnie namaszczenie
Do brutalnego zabójstwa matki posunął się jej 48-letni syn. Mężczyzna podczas kłótni ze swoją rodzicielką bił ją i kopał. Następnie zabronił jej wychodzenia z łóżka. Po upływie kilku godzin podszedł do niej i zadał 73-latce kilka ran nożem w okolicę szyi. Pomimo silnego krwotoku, nie wezwał pogotowia ratunkowego, lecz księdza. Niestety, gdy na miejsce przyjechali powiadomieni o zabójstwie policjanci, kobieta już nie żyła. 48-latek został zatrzymany. Sąd zastosował wobec niego areszt.

W nocy z 3/4 maja policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań mogło dojść do zabójstwa. Gdy przyjechali na miejsce, w łóżku leżała kobieta, która nie dawała oznak życia, a jej ciało, jak i łóżko były zakrwawione. W mieszkaniu był jej 48-letni syn, którego policjanci zatrzymali pod zarzutem zabójstwa. Wstępnie zebrane informacje pozwoliły na odtworzenie tego, co zaszło w mieszkaniu. Zatrzymany przyszedł do mieszkania swojej matki popołudniu i się z nią pokłócił. Zaczął ją bić i kopać. Następnie nakazał 73-latce pozostanie w łóżku.

Pomimo, że wystraszona kobieta tak właśnie zrobiła, po upływie kilku godzin mężczyzna chwycił za nóż i zadał nim kilka ciosów swojej rodzicielce w okolice szyi. Mocno krwawiąca kobieta nie otrzymała żadnej pomocy. Wyrodny syn nie wezwał pogotowia ratunkowego, lecz postanowił zadzwonić do księdza, aby udzielił sakramentu namaszczenia. 48-latek w chwili zatrzymania był trzeźwy, nie był też nigdy notowany. Został mu przedstawiony zarzut zabójstwa. Grozi mu za to przestępstwo nawet dożywotnie więzienie. O jego losie będzie decydował sąd. Na chwilę obecną, na posiedzeniu wymiar sprawiedliwości zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama