Do brutalnego pobicia doszło na terenie opuszczonych ogródków działkowych w Barwicach. Dzięki błyskawicznej reakcji mundurowych, podejrzani zostali zatrzymani kilka godzin po zdarzeniu. Zatrzymana kobieta wraz z mężczyzną usłyszeli zarzut pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd na wniosek prokuratury i policji zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztu. Za popełnione przestępstwo grozi im od 6 miesięcy do 8 lat.
W minioną niedzielę przed południem na numer alarmowy zadzwonił przechodzień, który na terenie ogródków działkowych w Barwicach znalazł mężczyznę wymagającego natychmiastowej pomocy medycznej. Kiedy funkcjonariusze przyjechali pod wskazany adres zastali tam mężczyznę, którego w ciężkim stanie pogotowie ratunkowe zawiozło do szpitala.
Wstępne ustalenie na miejscu zdarzenia świadczyły o tym, że 37-letni mieszkaniec Barwic został dotkliwie pobity. Niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia do działania przystąpili policjanci, którzy krok po kroku ustalili przebieg zdarzenia. W wyniku skutecznych działań prowadzonych pod nadzorem prokuratora policjanci zatrzymali dwie osoby 44-letnią kobietę i 24-letniego mężczyznę. Z ustaleń mundurowych wynika, że podczas alkoholowej libacji pomiędzy uczestnikami doszło do awantury podczas której kobieta wraz z 24-letnim mężczyzną wielokrotnie biła i kopała 37-latka po całym ciele. Podejrzani brutalnie pobili mężczyznę posługując się obuchem od siekiery oraz nożem, by w konsekwencji wepchnąć go do ogniska.
Wczoraj zatrzymanym osobom został przedstawiony zarzut pobicia z udziałem niebezpiecznego narzędzia. Dziś sąd na wniosek policji i prokuratora rejonowego, zastosował wobec 44-letniej kobiety i 24-letniego mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi im od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Brutalnie pobili znajomego i wrzucili go do ogniska. Zatrzymana 44-letnia kobieta i jej kompan
- 22.04.2021 05:59
Napisz komentarz
Komentarze