piątek, 22 listopada 2024 12:00
Reklama

Zagadali na ulicy, po chwili psiknęli gazem, pobili i okradli. Dzień później byli na dołku

Zagadali na ulicy, po chwili psiknęli gazem, pobili i okradli. Dzień później byli na dołku
Policjanci z mokotowskiego wydziału zajmującego się ściganiem przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu zatrzymali dwóch podejrzanych o dopuszczenie się rozboju na przypadkowo napotkanym mężczyźnie. Obaj napastnicy, używając gazu pieprzowego, doprowadzili pokrzywdzonego do stanu bezbronności. Wywrócili go na ziemię bili i kopali po całym ciele, po czym zabrali mu markowego smartfona wartego około 1800 zł. Operacyjni w kilka godzin ustalili, kim byli napastnicy. Obaj zatrzymani stanęli przed prokuratorem, który przedstawił im zarzuty. 18-latek z bogatą kryminalną przeszłością został tymczasowo aresztowany. Wobec jego wspólnika zastosowano policyjny dozór. Grozi im kara do 12 lat więzienia.

Jak ustalili policjanci, sobotę w nocy, obaj napastnicy pobudzeni alkoholem, na jednej z ulic warszawskiego Mokotowa, mijali na chodniku młodego mężczyznę. Szukając taniej rozrywki i łatwego zarobku postanowili go zaczepić. Najpierw zagadali do niego. Nie czekając na odpowiedź, 18-latek wyjął z kieszeni gaz i zaczął pryskać mu w twarz. Kiedy doprowadził go do stanu bezbronności, wymierzył mu kilka uderzeń pięściami, dokładając do tego kopnięcia. Do pomocy dołączył jego o dwa lata starszy kolega. Po oddaniu kilku kolejnych ciosów pierwszy z napastników wyjął z kieszeni kurtki pokrzywdzonego telefon komórkowy. Po czym obaj uciekli w nieznanym kierunku.

Pokrzywdzony zawiadomił policjantów, którzy po udzieleniu mu pomocy i ustaleniu okoliczności oraz rysopisów sprawców ruszyli na poszukiwanie. Rano sprawa trafiła do operacyjnych z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Policjanci z kilka godzin ustalili, kim byli napastnicy, po czym złożyli im domowe wizyty. Obaj podejrzani trafili do policyjnych cel. Po zebraniu dowodów, świadczących o ich bezpośrednim udziale w przestępstwie, zostali przewiezieni do mokotowskiej prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty.

Młodszy z napastników, posiadający bogatą przeszłość kryminalną, który był jednocześnie inicjatorem rozboju, nie przyznawał się do przestępstwa. Po przesłuchaniu prokurator tak samo, jak policjanci złożył wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd rozpatrzył go pozytywnie i zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztowania. Jego wspólnik również usłyszał prokuratorskie zarzuty rozboju. Przyznał się do przestępstwa. Wobec niego zastosowany został policyjny dozór. Obu mężczyznom groza kary do 12 lat więzienia.


mokotow rozboj 1

mokotow rozboj 1

mokotow rozboj 2

mokotow rozboj 2

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama