Wczoraj, po południu doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Podczas czynności sądowych związanych z przekazaniem dzieci ich ojcu, 41-letnia kobieta śmiertelnie raniła dwoje kilkulatków, po czym sama odebrała sobie życie. Na miejscu, pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci. Trwa wyjaśnianie okoliczności tej tragedii.
Wczoraj przed godz. 11, policjanci z komisariatu w Rudniku nad Sanem udzielali asysty kuratorowi sądowemu, który w miejscowości Kopki, w powiecie niżańskim wykonywał czynności. Realizował wyrok sądu, który nakazywał przekazanie dwójki dzieci w wieku 4 i 6 lat pod opiekę ojca. Policjanci, na żądanie kuratora przebywali na zewnątrz domu.
W trakcie tych czynności matka z dziećmi zamknęła się w łazience. Gdy po krótkim czasie zdołano otworzyć drzwi, okazało się, że dzieci i ich 41-letnia matka są poważnie ranne. Mimo natychmiast podjętej reanimacji, ich życia nie udało się uratować.
Przez wiele godzin, na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczano ślady, przesłuchiwano świadków. Okoliczności tragicznego zdarzenia wyjaśni śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu.
Tragedia na Podkarpaciu. Matka zadźgała dwójkę dzieci, po czym popełniła samobójstwo
- 31.03.2021 08:33
Napisz komentarz
Komentarze