poniedziałek, 20 maja 2024 00:11
Reklama

Pijany kierowca zaproponował policjantom po 20 tysięcy złotych za puszczenie go wolno

Policjanci z Pszczyny zatrzymali pijanego 44-latka kierującego dostawczym oplem z przyczepą, na której był przewożony inny pojazd osobowy. Mężczyzna był bliski doprowadzeniu do czołowego zderzenia z radiowozem. Do tragedii nie doszło jedynie dzięki błyskawicznemu refleksowi kierującego policjanta. Pirat drogowy miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Aby nie zostać zatrzymanym, zaoferował policjantom po 20 tys. zł łapówki. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Pszczyny zatrzymali 44-letniego kierującego, który doprowadził do bardzo niebezpiecznej sytuacji na drodze. Mężczyzna kierował dostawczym oplem z przyczepą, na której przewoził samochód osobowy. W miejscowości Jankowice na ul. Żubrów mógł doprowadzić do czołowego zderzenia z radiowozem. Tragedii zapobiegł refleks kierującego radiowozem policjanta, który w odpowiednim momencie zjechał z toru jazdy samochodu dostawczego i uniknął zderzenia z nim.Policjanci ruszyli za piratem drogowym, który poruszał się całą szerokością jezdni, zmuszając innych kierujących do zmiany pasa ruchu czy też zatrzymania. Gdy zatrzymali mężczyznę, okazało się, że jest pijany- miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

Pomimo znacznego upojenia alkoholem postanowił "załatwić" sprawę na miejscu i zaproponował każdemu z policjantów najpierw po 10, a chwile później po 20 tysięcy złotych łapówki. Kierowca stracił prawo jazdy. Za swoją niebezpieczną jazdę, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz próbę wręczenia łapówki w zamian za odstąpienie do czynności służbowych, grozi mu nawet 10 lat pobytu w więzieniu.




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama