31-letni Brazylijczyk Luan Irving Dos Santos Monteiro został skazany przez brytyjski sąd na cztery lata więzienia za próbę przemytu znacznej ilości kokainy.
Mężczyzna został zatrzymany w Wigilię. Wytypowano go do kontroli na lotnisku Heathrow w Londynie. Zdjęcia rentgenowskie wykazały, że młody mężczyzna ma w żołądku podejrzane paczki. Okazało się, że to aż 101 woreczków z kokainą, o łącznej wadze ponad kilograma.
Mężczyźnie podano środki przeczyszczające i w ciągu godziny cały towar był na zewnątrz. 31-latek tłumacząc się przed sądem wskazywał, że do przemytu pchnęła go trudna sytuacja życiowa. Mężczyzna na co dzień pracował w Sao Paulo jako męska prostytutka, ale przez pandemię koronawirusa jego branża mocno ucierpiała. Mężczyzna jest nosicielem wirusa HIV, zażywa też narkotyki i to pchnęło go w długi. Uznał, że jedynym rozwiązaniem jego kłopotów finansowych będzie przemyt.
Sędzia prowadzący sprawę powiedział, że motywy, które przyświecały Brazylijczykowi są częściowo zrozumiałe. Wskazał też na ogromne ryzyko, które przyjął on na siebie. Gdyby choć jeden z woreczków pękł w jego żołądku, 31-latek niechybnie by zmarł. Został skazany na cztery lata więzienia, z czego po dwóch latach ma zostać wypuszczony na zwolenienie warunkowe.
piątek, 22 listopada 2024 23:00
Napisz komentarz
Komentarze