Mokotowscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego 26-letniego mężczyznę, podejrzanego o posiadanie środków psychoaktywnych oraz zabezpieczyli około 27 gramów marihuany. Sprawa wyszła na jaw, kiedy mundurowi oraz ratownicy medyczni przyjechali do mieszkania w związku ze zgłoszeniem wypowiadanych przez niego myśli samobójczych. W mieszkaniu zgłaszającego zastano byłą partnerkę podejrzanego, zdemolowane mieszkanie, ale 26-latka nie było. Po chwili jednak, kilka ulic dalej 26-latek został zatrzymany przez mundurowych. Mężczyzna został przewieziony do komendy i osadzony w policyjnym areszcie. Teraz czekają go zarzuty, za które może zostać skazany nawet do 3 lat więzienia.
Około godz. 17.00 funkcjonariusze z Mokotowa oraz załoga ratowniczo-medyczna została wezwana na jedno z osiedli na warszawskim Mokotowie w związku z próbą samobójczą jednego z mieszkańców. Jak się jednak okazało we wskazanym miejscu, nie zastano zgłaszającego, lecz byłą jego partnerkę, która opuściła kilka dni wcześniej mieszkanie, pozostawiając w nim samego partnera, a w dniu dzisiejszym przyszła po resztę pozostawionych rzeczy osobistych. 31-latka oświadczyła, iż 5 lat młodszy od niej partner był bardzo pobudzony i agresywny. Obrażał i wyzywał kobietę. Wszystko wskazywało, że jest pod działaniem środków odurzających.
Wynajmowane mieszkanie, w którym dotychczas mieszkała para, było zdemolowane. Zniszczone były meble, połamane i uszkodzone elementy wyposażenia lokalu. Na blacie stolika leżał woreczek foliowy z zapięciem strunowym z zawartością suszu koloru zielonego o charakterystycznym zapachu marihuany. Kobieta oświadczył, iż po jej wyprowadzce, mieszkanie do chwili obecnej było zamieszkiwane tylko przez 26-latka, a środki psychoaktywne nie należą do niej. Znając rysopis podejrzanego, funkcjonariusze udali się w okolice sąsiednich osiedli bloków w celu odszukania mężczyzny. Kilka chwil później w pobliskiej restauracji, mundurowi zobaczyli 26-latka, który został zatrzymany. Podejrzany mający około 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu trafił do policyjnego aresztu, a nielegalny susz w ilości 27 gramów do depozytu. Test wykazał, że to marihuana. W trakcie przewożenia podejrzanego do jednostki policji i wykonywania dalszych czynności znieważał policjantów słowami wulgarnymi i obelżywymi.
Dysponent suszu teraz odpowie za posiadanie środków odurzających i dodatkowo znieważenie funkcjonariuszy. Może zostać skazany nawet na 3 lata więzienia.
Wpadł z marihuaną na własne życzenie. Wcześniej zagroził samobójstwem i zdemolował mieszkanie
- 07.01.2021 07:37
Napisz komentarz
Komentarze