MINNEAPOLIS: Policjant zastrzelił na ulicy 23-letniego mężczyznę [WIDEO]

&feature=youtu.be

Policja z Minneapolis opublikowała nagrania wideo ze śmiertelnego postrzelenia 23-letniego Dolala Idda. Czarnoskóry mężczyzna jest pierwszą ofiarą śmiertelną działań policji od 25 maja, kiedy jeden z funkcjonariuszy udusił kolanem George'a Floyda, co wywołało masowe protesty w kraju. Atmosferę podgrzewa fakt, że Dolal Idd zginął zaledwie 1,5 kilometra od miejsca uduszenia Floyda.

Tragiczna w skutkach interwencja policjantów miała miejsce w środę, 30 grudnia około godziny 18:15 czasu miejscowego w Minneapolis. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać samochód prowadzony przez czarnoskórego mężczyznę, ale ten nie miał zamiaru poddawać się kontroli. Kierowca został osaczony przez radiowozy, a w pewnym momencie jeden z funkcjonariuszy wyciągnął broń i oddał kilkanaście strzałów w kierunku siedzącego za kierownicą mężczyzny.

Mający somalijskie korzenie Dolal Idd był znany miejscowym policjantom. 23-latek był karany za pięć wykroczeń i dwa przestępstwa, m.in. posiadanie marihuany, nielegalne posiadanie broni, kradzież, spowodowanie wypadku drogowego i ucieczkę przed policjantami. Policjanci już niespełna 24 godziny po jego śmierci zamieścili w Internecie nagranie z kamery jednego z funkcjonariuszy. Chcą w ten sposób zapobiec ewentualnym zamieszkom po śmierci 23-latka. Idd jest pierwszą ofiarą śmiertelną interwencji policji po śmieci George'a Floyda, który zginął niespełna 1,5 kilometra od miejsca śmierci Dolala.

Podczas specjalnej konferencji prasowej szef miejscowej policji przekonywał, że to Dolal Idd jako pierwszy sięgnął po broń, a policjanci zareagowali prawidłowo. - Policjanci muszą zareagować, kiedy ktoś do nich strzela. Są przeszkoleni do chronienia życia obywateli i własnego - mówił Medaria Arradondo.

W samochodzie oprócz 23-letniego Dolala Idda przebywała jeszcze kobieta, która nie doznała obrażeń w wyniku strzelaniny. Policjanci poinformowali, że zabezpieczyli broń zabitego 23-latka.