53-letni chełmianin odpowie za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Jak się okazało, wpadł w dość nietypowy sposób, bo w tym stanie przyjechał pod budynek komendy chcąc zgłosić dyżurnemu interwencję. Badanie alkomatem wykazało, że ma 1,7 promila alkoholu w organizmie.
W nocy z soboty na niedzielę dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że nietrzeźwy kierowca jeździ citroenem po Chełmie. Patrole rozpoczęły poszukiwania opisywanego pojazdu.
Niedługo potem, wskazany samochód podjechał pod budynek komendy. Wysiadł z niego mężczyzna, który przyszedł zgłosić dyżurnemu interwencję. Jak się okazało był to 53-letni chełmianin, który nim kierował. Jego zachowanie wskazywało, że może być pod działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie 1,7 promila alkoholu.
Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie poniesie surowe konsekwencje. Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów oraz konsekwencjami finansowymi w postaci świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym w wysokości 5 tysięcy złotych.
Szukali na mieście pijanego kierowcy, a on przyjechał na komendę zgłosić interwencję
- 28.12.2020 14:05
Napisz komentarz
Komentarze