piątek, 22 listopada 2024 17:42
Reklama

Rozbita szajka kradnąca luksusowe samochody metodą "na walizkę"

Rozbita szajka kradnąca luksusowe samochody metodą "na walizkę"
Funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością samochodową KSP wspólnie z kolegami z Grodziska Mazowieckiego i KWP w Radomiu zatrzymali 30-latka, który jest podejrzany o to, że na początku listopada w Grodzisku Mazowieckim wraz z innymi członkami grupy przestępczej usiłował dokonać kradzieży z włamaniem BMW X6. Mężczyźnie został przedstawiony zarzut. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Wcześniej podobne zarzuty usłyszeli dwaj inni członkowie grupy, którzy również zostali tymczasowo aresztowani.

Policjanci wydziału do walki z przestępczością samochodową KSP ustalili, że na terenie garnizonu stołecznego i okolic działa zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się kradzieżami pojazdów luksusowych marek. Z informacji funkcjonariuszy wynikało, że jednym z jej członków jest 30-letni mieszkaniec gminy Tłuszcz.

Z wiedzy policjantów wynikało, że w listopadzie tego roku mężczyzna wraz z trzema innymi osobami usiłował na terenie Grodziska Mazowieckiego dokonać kradzieży BMW X6. Dwaj podejrzani w tej sprawie zostali zatrzymani bezpośrednio po zdarzeniu i po przedstawieniu zarzutów usiłowania kradzieży z włamaniem samochodu, tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Policjanci pracowali nad zatrzymaniem pozostałych osób zamieszanych w to zdarzenie. Poszukiwany 30-latek często jednak zmieniał miejsce zamieszkania, chcąc w ten sposób utrudnić pracę policjantom.

Ci nie dali się jednak zwieść. Pod koniec listopada wspólnie z funkcjonariuszami z KWP w Radomiu oraz kolegami z komendy w Grodzisku Mazowieckim przeprowadzili działania, w wyniku których udali się na posesję w miejscowości Rynia. To tam podejrzewani parkowali samochody robocze, służące do kradzieży, m.in. srebrnego mercedesa, którym poruszał się poszukiwany 30-latek. Policjanci ustalili również, że kradzione przez wspomnianą grupę pojazdy trafiają na jedną z posesji w Kozłach, dlatego też podjęli jej obserwację.

W pewnym momencie zauważyli kierującego mercedesem 30-latka. Udali się za nim  i zatrzymali  mężczyznę w miejscu jego zamieszkania. W trakcie przeszukania lokalu, w którym przebywał zatrzymany, policjanci zabezpieczyli urządzenia elektroniczne potocznie nazywane „walizką” składające się z dwóch modułów elektronicznych, kilka zagłuszarek sygnału GSM, GPS oraz telefony, kilkadziesiąt kart SIM, dwa dowody osobiste i prawo jazdy, które jak się okazało, były poszukiwane jako utracone w wyniku kradzieży samochodu toyoty RAV4.

Policjanci przeszukali również audi, należące do 30-latka. Wewnątrz znaleźli zagłuszarkę sygnału GPS. Dowiedli również, że tablice rejestracyjne zamontowane na pojeździe widnieją w policyjnych bazach jako utracone w wyniku kradzieży. Samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu. W kolejnym przeszukanym pojeździe, toyocie auris policjanci zabezpieczyli dwie zagłuszarki sygnału GPS.

Następnie udali się do miejscowości Rynia, gdzie na jednej z posesji został zaparkowany wspomniany wcześniej srebrny mercedes. Samochód nie miał nałożonych tablic rejestracyjnych, a także publicznego VIN-u. Po oględzinach mercedes trafił na parking depozytowy. Zatrzymany 30-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama