28-latek biegając środkiem drogi na jednej z ulic w powiecie piaseczyńskim zatrzymał jadący samochód, a następnie wybił w nim szybę. W trakcie zatrzymania tłumaczył policjantom, że wraca z zabawy sylwestrowej 2020/2021, a wybił szybę w pojeździe, bo myślał, że atakuje go smok. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
Do oficera dyżurnego z Piaseczna w jednej chwili wpłynęło kilka zgłoszeń dotyczących mężczyzny, który stoi na środku drogi w Żabieńcu i zatrzymuje jadące pojazdy. Do tej interwencji zostali skierowani policjanci z Góry Kalwarii, którzy byli najbliżej miejsca zdarzenia.
Mundurowi dojeżdżając na miejsce zobaczyli mężczyznę, który stoi na środku drogi. W czasie jego legitymowania, do patrolu podjechał właściciel fiata, któremu chwilę wcześniej 28-latek również wybił szybę w samochodzie. Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że właśnie wraca z zabawy sylwestrowej 2020/2021, a uszkodził szybę w fiacie, bo myślał, że atakuje go smok.
28-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Badanie alkomatem wykazało, że miał on prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pijany zatrzymywał auta na ulicy. W jednym wybił szybę, bo "atakował go smok"
- 03.12.2020 07:22
Napisz komentarz
Komentarze