sobota, 23 listopada 2024 02:21
Reklama

Na stacji benzynowej zostawił saszetkę z marihuaną. Trzy tygodnie później zapukali policjanci

Na stacji benzynowej zostawił saszetkę z marihuaną. Trzy tygodnie później zapukali policjanci
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie w miniony piątek zatrzymali mieszkańca gminy Staszów, podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Mężczyzna być może by nie wpadł, gdyby nie jego niefrasobliwość. Na początku listopada na jednej ze stacji paliw na terenie miasta zgubił saszetkę z zawartością suszu roślinnego. 29-latek może spędzić w więzieniu nawet 3 lata.

Staszowscy policjanci na początku listopada bieżącego roku otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że na jednej ze stacji paliw mieszczących się na ternie miasta pracownicy znaleźli dziwny pakunek, którego zawartość wskazywała, że może być to niedozwolony środek. Na miejsce niezwłocznie udali się staszowscy kryminalni, którzy zabezpieczyli 20 gramów suszu roślinnego wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana, a następnie przystąpili do poszukiwań i identyfikacji właściciela.

W miniony piątek w godzinach późno popołudniowych kryminalni złożyli domową wizytę 29- letniemu mieszkańcowi naszego powiatu. Zaskoczony niezapowiedzianymi gośćmi mężczyzna w trakcie rozmowy przyznał, że zagubiony na stacji susz roślinny jest jego własnością. Dodatkowo 29-latek przyznał, że susz pochodzi z jego uprawy. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut posiadania i uprawy środków odurzających. Za to przestępstwo może grozić mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama