niedziela, 24 listopada 2024 23:15
Reklama

Uciekając przed pościgiem prawie zabił pieszego. Wpadł po kilku miesiącach ukrywania się [WIDEO]

Uciekając przed pościgiem prawie zabił pieszego. Wpadł po kilku miesiącach ukrywania się [WIDEO]
&feature=youtu.be

Intensywna praca kryminalnych ze Strzelec Krajeńskich doprowadziła do zatrzymania przestępcy drogowego, który ma na koncie m.in. sprowadzanie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Przestępstwo miało miejsce w maju tego roku na jednej z ulic w Dobiegniewie. 34-letni kierowca forda zbagatelizował sygnały wydawane przez policjantów i uciekał chodnikiem. Tylko centymetrów brakowało do tego, aby potrącił pieszego. Po kilku miesiącach intensywnych poszukiwań 34-latek poniesie konsekwencje, również za inne przestępstwa, z którymi jest łączony.

W maju tego roku policjanci ze strzeleckiej drogówki zatrzymali 34-latka, który mimo wydanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał się do kontroli, zaczął uciekać. Kiedy zorientował się, że droga jest zablokowana przez przejeżdżające pojazdy wjechał na chodnik nie zważając nawet na pieszych, których zmuszał do ucieczki sprzed rozpędzonego samochodu.

Jego skrajna nieodpowiedzialność mogła skończyć się tragedią dla niewinnych przechodniów, którzy w zderzeniu z rozpędzonym autem mogli doznać poważnych obrażeń ciała, a nawet stracić życie. Zagrożenie było poważne z uwagi na porę dnia i zatłoczone ulice i chodniki. Dzięki jednak dużemu opanowaniu i profesjonalizmowi strzeleckich policjantów pościg nie trwał długo. Zakończył się kilkadziesiąt sekund później na sąsiedniej ulicy Dobiegniewa, po tym jak kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożny słup. Chwilę później został zatrzymany. Usłyszał zarzuty związane z niezatrzymaniem się do kontroli i sprowadzeniem bezpośredniego zagrożenia w ruchu lądowym. Policjanci i prokurator wnioskowali o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd Okręgowy przychylił się do tego wniosku, jednak mężczyzna zmienił miejsce zamieszkania i przez następne kilka miesięcy ukrywał się przed organami ścigania.

Za 34-latkiem wydano list gończy. W jego poszukiwania zaangażowani byli kryminalni ze Strzelec Krajeńskich, którzy intensywnie pracowali, aby mężczyznę jak najszybciej namierzyć i zatrzymać. Nieoceniona okazała się współpraca z policjantami z Komendy Miejskiej w Szczecinie. To właśnie w tym mieście 34-latek został zatrzymany w jednym z mieszkań. Był kompletnie zaskoczony widokiem mundurowych. Trafił już do aresztu na trzy miesiące. Za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama