Maksymalnie na trzy lata pozbawienia wolności sąd może skazać 49-letniego mieszkańca dolnośląskiej stolicy, który trzymaną w rękach łopatą groził interweniującym funkcjonariuszom pionu prewencji wrocławskiej komendy. Policjanci kilka minut wcześniej otrzymali zgłoszenie, że na terenie jednego z cmentarzy znajduje się mężczyzna, który zaczepia przechodniów, a w ręce trzyma… szpadę. Na miejsce pojechali policyjni wywiadowcy i przy użyciu środków przymusu bezpośredniego zatrzymali agresora. Wrocławianin już usłyszał zarzuty.
Podczas wieczornej służby wrocławscy policjanci otrzymali telefoniczne zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który zaczepia osoby na terenie jednego z krzyckich cmentarzy. Natychmiast na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze pionu prewencji. Już podczas wchodzenia na cmentarz usłyszeli czyjś krzyk i jak najszybciej pobiegli w kierunku, z którego dochodził.
Na cmentarnej alejce zauważyli agresywnego i bardzo pobudzonego mężczyznę. Kiedy policjanci przedstawili się i okazali legitymacje służbowe, wówczas 49-latek zaczął wymachiwać trzymaną w ręce łopatą chcąc uderzyć funkcjonariuszy. Wykrzykiwał również groźby i nie chciał się uspokoić mimo wielokrotnych próśb ze strony policjantów. Kiedy z uniesioną do ataku łopatą podbiegł do policjantów, ci użyli środków przymusu bezpośredniego i obezwładnili napastnika.
Mieszkaniec Wrocławia został zatrzymany, a policjanci zabezpieczyli zarówno łopatę, jak i szpadę, którą miał wcześniej grozić przypadkowym osobom. Badanie trzeźwości wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Podczas dalszych czynności nadal nie reagował na prośby o uspokojenie się i kierował w kierunku funkcjonariuszy groźby. Został doprowadzony do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, gdzie spędził noc.
Następnego dnia usłyszał zarzuty używania gróźb karalnych w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej. Zgodnie z zapisami w Kodeksie karnym, za tego typu przestępstwo sąd może orzec pozbawienie wolności na okres maksymalnie 3 lat.
Napisz komentarz
Komentarze