Zarzutami jazdy w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do drogowej kontroli, zakończyła się brawurowa jazda pijanego 20-latka z Łazisk Górnych, który nie mając uprawnień do kierowania pojazdami wsiadł na motocykl i przemieszczał się ulicami miasta. Jego niebezpieczną jazdę zauważyli policjanci, którzy po kilku minutach pościgu, wykorzystując policyjny radiowóz zatrzymali mężczyznę.
Jadący z dużą prędkością motocykl policjanci z łaziskiej patrolówki zauważyli na ulicy Jana Pawła II wczoraj (16 sierpnia) kilkanaście minut przed godziną 23.00. Kierujący od samego początku naruszał przepisy ruchu drogowego. Gwałtownie skręcał w uliczki, nie używał kierunkowskazów. Kiedy policyjny radiowóz ruszył w pościg, motocyklista zajeżdżał drogę, niedopuszczając aby mundurowi zdołali go wyprzedzić. Nie bacząc na włączone sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu, kierowca jednośladu kontynuował jazdę, stwarzając przy tym ogromne zagrożenie w ruchu. W pewnym momencie motocykl zwolnił, a policjanci wykorzystując radiowóz jako środek przymusu bezpośredniego, zatrzymali 20-latka. Okazało się, że jest pijany oraz w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Mundurowym tłumaczył, że pił wcześniej piwo i palił marihuanę, dlatego uciekał przed policjantami.
Brawurowa jazda skończyła się dla mieszkańca Łazisk Górnych nocą spędzoną w policyjnej izbie zatrzymań. Dziś w południe usłyszał zarzuty jazdy w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. 20-latek odpowie też za liczne wykroczenia drogowe.
Podczas pościgu policyjny radiowóz zepchnął z drogi uciekającego motocyklistę
- 17.08.2020 16:53
Napisz komentarz
Komentarze