Świętochłowiccy kryminalni zatrzymali 20-latka, który ukradł forda fiestę, sfałszował umowę jego kupna, a następnie go zezłomował. Policjantom tłumaczył, że pieniądze były mu potrzebne na... bilet do Holandii. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.
Świętochłowiccy kryminalni prowadzili sprawę kradzieży forda fiesty, który został skradziony z parkingu przy ulicy Kaliny. Policjanci przeprowadzili szereg działań, które w ostateczności doprowadziły ich do ustalenia sprawcy. Jak się okazało, był nim 20-letni bezdomny. Mężczyzna został zatrzymany w jednym z mieszkań w Chropaczowie, w którym przebywał u swoich znajomych.
W trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu. Świętochłowiccy śledczy ustalili, że mężczyzna ukradł samochód, a potem sfałszował umowę jego kupna. Następnie samochód spieniężył, oddając go do stacji demontażu pojazdów. Jak tłumaczył policjantom, pieniądze były mu potrzebne na zakup biletu autobusowego do Holandii, gdzie znalazł pracę. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży auta oraz sfałszowania dokumentów. Grozi mu teraz za to do 5 lat więzienia.
Źródło: śląska policja
Napisz komentarz
Komentarze