Sytuacja miała miejsce na autostradzie A2 (obwodnica Poznania). Nietrudno sobie wyobrazić, co mogłoby się stać, gdyby piłka wyleciała pod koła pędzącego autostradą samochodu, a jego kierowca machinalnie próbowałby zrobić unik...
Kierowca, który zarejestrował całą sytuację, przesłał nagranie redakcji portalu epoznan.pl.
- Godzina 08:20, autostrada A2 kierunek na Warszawę pomiędzy węzłami Luboń i Krzesiny. Na pasie awaryjnym stoi zepsuty samochód, oznakowany pachołkami przez służby autostradowe. Za barierkami, tuż przy pasie awaryjnym, rodzinka gra sobie w piłkę siatkową. Brak słów... - napisał.
Napisz komentarz
Komentarze