Był oferowany jako „dopalacz” na terenie Łodzi w postaci szarego proszku o wysokim stężeniu (czysta substancja). Narkotyk ten, będący zamiennikiem heroiny lub fentanylu, może również przybierać postać suszu do palenia, liquidu do e-papierosa oraz sprayu donosowego. Opioid ten jest szczególnie niebezpieczny ze względu na jego właściwości toksyczne oraz dużą siłę działania – przyjmuje się, że jest 60 razy mocniejszy niż morfina.
w ostatnim czasie, został wykryty po raz pierwszy na terenie Polski nowy, bardzo niebezpieczny narkotyk – należący do grupy opioidów – pod nazwą etazen. Był oferowany jako „dopalacz” na terenie Łodzi w postaci szarego proszku o wysokim stężeniu (czysta substancja). Narkotyk ten, będący zamiennikiem heroiny lub fentanylu, może również przybierać postać suszu do palenia, liquidu do e-papierosa oraz sprayu donosowego. Opioid ten jest szczególnie niebezpieczny ze względu na jego właściwości toksyczne oraz dużą siłę działania – przyjmuje się, że jest 60 razy mocniejszy niż morfina.
Osoba po użyciu opioidów:
- ma zaburzenia świadomości, jest zwykle splątana i podsypiająca,
- stwierdza się: wąskie („szpilkowate”) źrenice , bradykardię (zwolnienie czynności serca), niskie ciśnienie tętnicze,
- ma groźne dla życia zaburzenia oddechowe, w tym całkowite zatrzymanie oddechu, co prowadzi do śmierci.
Osoba po użyciu opioidów wymaga w ramach pomocy przedlekarskiej:
- zapewnienia drożności dróg oddechowych i ułożenia jej w pozycji bezpiecznej,
- wezwania pomocy Ratownictwa Medycznego (tel. 112),
- zabezpieczenia funkcji oddechowej, bezzwłocznego podania przez ratownika specyficznej odtrutki (naloksonu) i przewiezienia do najbliższego szpitala.
Główny Inspektor Sanitarny informuje o niebezpieczeństwie związanym z użyciem nowych narkotyków (zwanych popularnie „dopalaczami). Produkty sprzedawane jako tabletki, proszki, ziołowe lub plastyczne mieszanki, jak również liquidy do palenia czy spraye, często zmieniają skład i stężenie. Użytkownicy często nie są świadomi jakie substancje spożywają, co powoduje trudności w ratowaniu zdrowia i życia przez służby medyczne.
Napisz komentarz
Komentarze