Funkcjonariusze kieleckiej Straży Miejskiej, którzy w niedzielę, 12 lipca patrolowali Centrum miasta Kielce, otrzymali zgłoszenie informujące, że obok ławki na przystanku MZK przy ul. Paderewskiego leży nieprzytomny mężczyzna.
Strażnicy natychmiast udali się na miejsce. Okazało się, że mężczyzna żyje, miał jednak spowolnioną reakcję, mętny wzrok, bardzo spoconą skórę, a jego ciało w nienaturalny sposób wyginało się w różnych kierunkach.
Po tym, jak funkcjonariusze go dobudzili, mężczyzna przyznał, że zażywał amfetaminę, ponieważ pomaga mu ona na trapiące go bóle kręgosłupa. Na miejsce wezwano patrol policji i karetkę pogotowia.
Podczas oczekiwania na karetkę, funkcjonariusze ujawnili, że mężczyzna posiada przy sobie sporą porcję białego proszku zawiniętą w papier. Decyzją kierownika Zespołu Ratownictwa Medycznego, mężczyzna został zabrany do szpitala, a dalsze czynności wyjaśniające poprowadzą policjanci z Komisariatu III.
Wciągnął amfetaminę i... zasnął na przystanku. "Pomaga mi na bóle pleców"
- 15.07.2020 15:34
Napisz komentarz
Komentarze