Policjanci z Rabki-Zdrój zlikwidowali plantację konopi i zabezpieczyli blisko 1000 krzewów w różnej fazie wzrostu. 29-letni plantator usłyszał prokuratorskie zarzuty i grozi mu teraz kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności
Policjanci z Komisariatu Policji w Rabce-Zdroju zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili, że na terenie Spytkowic znajduje się nielegalna plantacja konopi. We wtorek (30.06.br.) funkcjonariusze pojechali w ustalony rejon, gdzie w zagajniku natrafili na kilkaset krzewów konopi indyjskich. Sadzonki rosły pomiędzy drzewami i były w różnej fazie wzrostu, a niektóre miały blisko 1,5 metra wysokości. Łącznie policjanci zabezpieczyli blisko tysiąc krzewów.
Okazało się, że właścicielem uprawy jest 29-latek z Raby Wyżnej, który obecnie mieszkał w Spytkowicach. Został zatrzymany w nowotarskiej komendzie. Wczoraj usłyszał prokuratorskie zarzuty uprawy konopi indyjskich. Z uwagi na to, że uprawa mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi mężczyźnie, grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy nawet do 8 lat.
Urządził w lesie ziołowy zagajnik. Między drzewami rosło prawie tysiąc krzewów konopi
- 04.07.2020 06:23
Napisz komentarz
Komentarze