sobota, 23 listopada 2024 00:34
Reklama

Z ładunku arbuzów dochodziły ludzkie głosy. Imigranci nieleganie wjechali do Polski

Z ładunku arbuzów dochodziły ludzkie głosy. Imigranci nieleganie wjechali do Polski
W Humniskach na Podkarpaciu mundurowi ze Straży Granicznej i Policji ujawnili sześcioro imigrantów z Syrii i Afganistanu, którzy nielegalnie przekroczyli granicę do Polski. Obcokrajowcy ukrywali się w naczepie tira z transportem arbuzów z Grecji.

Do zdarzenia doszło w nocy 19/20 czerwca w Humniskach (pow. brzozowski). Na Komendę Powiatową Policji w Brzozowie zadzwonił zaniepokojony kierowca polskiej ciężarówki wiozący transport arbuzów z Grecji. Twierdził, że z naczepy dochodzą ludzkie głosy. Na miejscu już po kilkunastu minutach był patrol policji z Brzozowa oraz straży granicznej z placówki w Sanoku.

Po otwarciu ładunku okazało się, że w środku znajduje się sześcioro „pasażerów na gapę”. To 21-letnia kobieta posiadającą syryjski dokument wydawany uchodźcom oraz pięciu mężczyzn w wieku od 20 do 36 lat bez dokumentów. Z pomocą tłumacza ustalono, że są to obywatele Syrii i Afganistanu.

Wszyscy obcokrajowcy byli zdrowi, co potwierdziły badania lekarskie. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami Straży Granicznej przyznali, że do naczepy dostali się bez wiedzy kierowcy jeszcze na terytorium Grecji. Pomogli im w tym przestępcy trudniący się przemytem ludzi, za co zainkasowali po 3 tys. euro od osoby.

Imigranci byli dobrze przygotowani do wyprawy. Mieli napoje, jedzenie i pieniądze na dalszą podróż. Krajami docelowymi była Szwecja i Niemcy, gdzie chcieli dołączyć do rodzin.

Decyzją Sądu Rejonowego w Sanoku cudzoziemcy zostali umieszczeni na 3 miesiące w Strzeżonych Ośrodkach dla Cudzoziemców w Krośnie Odrzańskim oraz w Białej Podlaskiej.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama