Wodzisławscy policjanci codziennie sprawdzają czy mieszkańcy stosują się do ograniczeń nałożonych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa wywołującego COVID-19. Przykład z minionego weekendu to dowód na to, że niektórzy są nie tylko nieodpowiedzialni, ale i z premedytacją łamią przepisy. Przypominamy, że za rażące naruszenie zasad grozi nawet 30 tys. złotych grzywny.
W piątek policjanci z Posterunku Policji w Gołkowicach otrzymali anonimowe zgłoszenie o osobach, które wysypują śmieci w Skrzyszowie, nieopodal ulicy Jana Pawła II. Według świadka śmieci zostały przywiezione busem.
Patrolując okolicę tego miejsca, stróże prawa zauważyli opisywanego fiata i postanowili go skontrolować. Na widok radiowozu kierowca przyspieszył, lecz ostatecznie został zatrzymany na ulicy Wąwozowej. Samochodem podróżowało trzech mężczyzn. W rozmowie z mundurowymi kierowca przyznał, że to on wyrzucił śmieci i zobowiązał się do ich posprzątania. To jednak nie uchroni go przed grzywną za wykroczenie. Co więcej, w trakcie wykonywania czynności mundurowi wyczuli od kierowcy alkohol. Na miejsce przyjechał patrol ruchu drogowego, który przebadał kierowcę. Mężczyzna miał w organizmie ponad dwa promile. Za jazdę na „podwójnym gazie” odpowie przed sądem.
Okazało się, że cała trójka robiła porządki w stodole, pijąc przy tym alkohol. Po wszystkim mężczyźni postanowili pozbyć się śmieci, zostawiając je w lesie.
Każdego dnia policjanci wielokrotnie sprawdzają miejsca dotychczas chętnie i tłumnie odwiedzane przez mieszkańców powiatu. W obecnym czasie spotkania towarzyskie mogą się skończyć tragicznie – każde z nich niesie ze sobą ryzyko przenoszenia się wirusa, który może poważnie zagrażać życiu. Dlatego policjanci prowadzą działania, mające na celu egzekwowanie obowiązujących przepisów. Jednym z nich jest zakaz przemieszczania się, z wyjątkiem przemieszczania się w celu wykonywania czynności zawodowych, zadań służbowych lub zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego. Wszystkie inne przypadki będą surowo karane.
Źródło: śląska policja
Napisz komentarz
Komentarze