sobota, 26 kwietnia 2025 04:47

Wywiózł psa do lasu, przywiązał do hydrantu i zostawił. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat więzienia

Świętochłowiccy policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, który w styczniu porzucił psa, przywiązując go do hydrantu. Okazał się nim 46-letni mieszkaniec miasta. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że zwierzę było agresywne i nie potrafił sobie z nim poradzić. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem, za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wywiózł psa do lasu, przywiązał do hydrantu i zostawił. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat więzienia
Foto: policja

Pod koniec stycznia bieżącego roku, dyżurny miejscowej komendy otrzymał zgłoszenie o porzuconym psie, który był przywiązany do hydrantu w parku Jordanowskim przy ulicy Harcerskiej. Przybyli na miejsce mundurowi potwierdzili treść zgłoszenia i razem z pracownikami schroniska w Chorzowie zabezpieczyli czworonoga.

Sprawa trafiła w ręce świętochłowickich policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, którzy od razu przystąpili do ustalenia i namierzenia nieodpowiedzialnego właściciela. Okazał się nim 46-letni mieszkaniec Świętochłowic, któremu w ubiegły piątek śledczy przedstawili zarzuty, do których się przyznał.

Ponadto w toku prowadzonego postępowania policjanci ustalili, że mężczyzna już wcześniej próbował oddać czworonoga do schroniska dla bezdomnych zwierząt. 46-latek tłumaczył się tym, że pies był agresywny oraz nie umiał sobie z nim poradzić. Zgodnie z obowiązującym prawem, porzucenie psa jest traktowane jako znęcanie, za które 46-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze