Policjanci z braniewskiej ,,drogówki'' uniemożliwili dalszą jazdę nieodpowiedzialnej parze. Najpierw do kontroli został zatrzymany 21-latek, który prowadził auto pod działaniem marihuany. Chwilę później funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy jego 19-letniej partnerce, która także znajdując się pod działaniem środków odurzających, przyjechała by… odebrać auto swojego chłopaka.
We wtorek (10.03.2020) uwagę policjantów ,,drogówki'' w trakcie patrolu gminy Płoskinia zwrócił pewien kierowca. Mężczyzna jechał lewą stroną jezdni, funkcjonariusze postanowili więc go skontrolować. Opóźniona reakcja 21-latka na wydawane przez policjantów polecenia, wzbudziła u nich podejrzenie, że kierowca może znajdować się pod działaniem zabronionych substancji. Chwilę później przypuszczenia funkcjonariuszy okazały się słuszne. Użyty tester wykazał, że mężczyzna prowadził znajdując się najprawdopodobniej pod działaniem marihuany. 21-latek na miejsce kontroli wezwał swoją partnerkę, by przekazać jej pojazd.
Kiedy 19-latka przyjechała na wskazany odcinek drogi, policjanci zorientowali się, że mają do czynienia z identyczną sytuacją. Młoda kobieta, podobnie jak jej partner, z opóźnieniem reagowała na polecenia funkcjonariuszy. W rozmowie z policjantami przyznała, że zażywała marihuanę, co potwierdził użyty tester. Mundurowi zatrzymali parze prawa jazdy, a sprawą zajmą się teraz kryminalni.
Za prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.
21-latek zatrzymany za jazdę po narkotykach. Po auto przyjechała naćpana dziewczyna
- 11.03.2020 11:05
Napisz komentarz
Komentarze