sobota, 15 marca 2025 15:15
Biała Podlaska: kradzież psa

Zobaczył biegającego owczarka niemieckiego, zatrzymał się i zapakował go do auta. Pies został sprzedany jeszcze tego samego dnia

42-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej stanie przed sądem za kradzież psa. Mężczyzna wykorzystał moment, gdy owczarek samodzielnie opuścił teren posesji właścicieli, i zabrał zwierzę. Jeszcze tego samego dnia czworonóg trafił w ręce nowego „właściciela”. Policjanci szybko odzyskali warte 3 tysiące złotych zwierzę i namierzyli 68-letniego mężczyznę podejrzanego o paserstwo. Obaj mogą trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Zobaczył biegającego owczarka niemieckiego, zatrzymał się i zapakował go do auta. Pies został sprzedany jeszcze tego samego dnia

Właścicielka owczarka niemieckiego zgłosiła się na policję, informując o zaginięciu swojego psa. Podejrzewała, że zwierzę, które prawdopodobnie samo wydostało się z kojca i opuściło posesję, mogło zostać skradzione. Wstępne ustalenia wskazywały, że czworonóg trafił w niepowołane ręce. Kobieta oszacowała straty na 3 tysiące złotych.

- Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy. Funkcjonariusze ustalili personalia mężczyzny podejrzewanego o udział w sprawie - przekazuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Powiatowej Policji w Białej Podlaskiej.

Okazało się, że jest to 42-letni mieszkaniec miasta. W trakcie rozmowy z policjantami przyznał, że przejeżdżając zauważył czworonoga obok jednej z posesji. Zabrał go do swojego auta, nie próbując nawet szukać właściciela...

Jeszcze tego samego dnia zwierzę „znalazło” nowego nabywcę. W trakcie prowadzonych czynności mundurowi dotarli też do 68-latka podejrzanego o paserstwo, który kupił owczarka. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Pies cały i zdrowy wrócił do właścicielki.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze