poniedziałek, 10 marca 2025 22:13

Gruzin zatrzymany za kradzież w drogerii. Wraz z dziećmi zostanie deportowany z Polski

To już kolejny przypadek, w którym policjanci podczas przeprowadzanej kontroli legalności pobytu w ramach prowadzonego postępowania ujawnili osobę znajdująca się nielegalnie na terytorium RP. Tym razem procedura deportacyjna nie dotyczyła tylko podejrzanego, ale również członków jego rodziny. Sprawa dotyczy 34-letniego obywatela Gruzji, który jest odpowiedzialny za kradzież na kwotę blisko 4 500 złotych.
Gruzin zatrzymany za kradzież w drogerii. Wraz z dziećmi zostanie deportowany z Polski

Policjanci z Otwocka prowadzili sprawę kradzieży w jednym ze sklepów na terenie Otwocka. Sprawcy ukradli artykuły drogeryjne na kwotę blisko 4 500 złotych. Policjanci ustalili, że jednym z mężczyzn odpowiedzialnym za kradzież jest obywatel Gruzji, który przebywa na terenie Polski nielegalnie. Policjanci prowadzili poszukiwania mężczyzny. 34-latek został zatrzymany na terenie Warszawy. Policjanci z Otwocka przedstawili mu zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu kradzieży na kwotę blisko 4 500 złotych. Pomimo obszernego zebranego w sprawie materiału dowodowego 34-latek nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

To jednak nie koniec kłopotów mężczyzny. W związku z tym, że pozostawał on na terytorium Polski nie legalnie, wszczęto wobec niego procedurę deportacyjną. W trakcie prowadzonego postępowania policjanci ustalili, że nie tylko 34-latek, przebywa na terenie Polski nielegalnie, ale również dwójka jego dzieci w wieku 11 i 14 lat. Dzieci objęto czynnościami opiekuńczo wychowawczymi, a następnie po wykonaniu niezbędnej procedury deportacyjnej całą trójkę przekazano do placówki Straży Granicznej.

To już kolejny przypadek, w którym policjanci podczas przeprowadzanej kontroli legalności pobytu ujawnili osobę znajdująca się nielegalnie na terytorium RP. Tym razem procedura deportacyjna nie dotyczyła tylko podejrzanego, ale również członków jego rodziny.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze