W sobotę przed godziną 16.00 policjanci z Częstochowy patrolując rejon miasta, w Alei Jana Pawła II zauważyli pojazd marki BMW, którego kierujący podczas jazdy, korzystał z telefonu komórkowego i nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. W związku z powyższym postanowili go skontrolować. Mundurowi włączyli sygnały uprzywilejowania, jednak kierowca zignorował je, gwałtownie skręcił w pobliską ulicę i zaczął uciekać. Stróże prawa ruszyli za nim w pościg ulicami miasta. Kilka kilometrów dalej na jednej z częstochowskich ulic, kierowcy nie zapanował nad autem, przejechał przez wysepkę, uderzył w elementy zabezpieczające ruch, potem w studzienkę i zatrzymał się na pasie zieleni.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Od razu został zatrzymany. W trakcie legitymowania policjanci dostrzegli, że mężczyzna zachowuje się nerwowo. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy, a test na zawartość w organizmie środków psychoaktywnych dał wynik negatywny. Okazało się, że w pojeździe pod siedzenie 41-letni mieszkaniec Częstochowy ukrywał 1 kg narkotyków. Wstępnie wykonany test potwierdził, że to metamfetamina. 41-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj usłyszał prokuratorskie zarzuty. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków, niezatrzymania się do kontroli i ucieczkę grozi nawet 10 lat więzienia.
Odpowie także za naruszenie szeregu przepisów ruchu drogowego. W poniedziałek na wniosek prokuratora sąd podjął decyzję o zastosowaniu wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa- Południe w Częstochowie.
Napisz komentarz
Komentarze