Biały proszek, który ujawnili włocławscy policjanci przy kierującym podczas kontroli drogowej, miał być jego zdaniem środkiem na kłopoty zdrowotne. Takim tłumaczeniom nie dali się zwieść czujni funkcjonariusze, którzy zatrzymali 43-latka w związku z podejrzeniem posiadania narkotyków. Jeśli badanie krwi potwierdzi przypuszczenia mundurowych, mieszkaniec Włocławka odpowie także za prowadzenie auta pod wpływem środków odurzających.
Policjanci na całym świecie mierzą się z dziwnymi i nieprawdopodobnymi historiami, które próbują im „wcisnąć” ludzie chcący uniknąć odpowiedzialności za popełnione czyny. Włocławek nie odbiega pod tym kątem od innych miast. Stróże prawa z miejscowej komendy praktycznie codziennie wysłuchują naciąganych i nierealnych historii, które przeważnie mają na celu zmylenie ich czujności i odstąpienie od ukarania. Nie inaczej stało się wczoraj (25.02.20), gdy policjanci „patrolówki” namierzyli opla, za kierownicą którego siedział mężczyzna, próbujący ewidentnie uniknąć kontaktu z mundurowymi. Zmieniał kierunek jazdy, skręcając w ciasne uliczki i nerwowo sprawdzał położenie radiowozu w lusterkach.
Po zatrzymaniu do kontroli kierujący unikał kontaktu wzrokowego z funkcjonariuszami, był nadmiernie pobudzony, miał przekrwione oczy, a pod nosem ślady białego proszku. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy, ale sprawiał wrażenie jakby coś ukrywał. Po chwili policjanci ujawnili przy nim woreczek z białym proszkiem, który jak twierdził, był lekarstwem. Mężczyzna rzekomo poskarżył się przypadkowym przechodniom na ulicy o swoich problemach zdrowotnych i w związku z tym otrzymał od jednego z nich woreczek z zawartością środków przeczyszczających.
Mundurowi nie dali wiary tym wyjaśnieniom i przetransportowali mieszkańca Włocławka do komendy, gdzie zatrzymali mu prawo jazdy i osadzili w policyjnej celi.
Ujawniony przez funkcjonariuszy biały proszek okazał się amfetaminą. W związku z czym 43-latek odpowie za naruszenie przepisów Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii. Ponadto, jeśli badania krwi potwierdzą przypuszczenia mundurowych, mężczyzna będzie także odpowiadał za kierowanie pod wpływem środków odurzających. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Kierowca miał pod nosem ślady białego proszku. Twierdził, że to środek na przeczyszczenie
- 26.02.2020 15:42
Napisz komentarz
Komentarze