Dyżurny z raciborskiej komendy odebrał zgłoszenie, że w jednej z firm na terenie miasta doszło do włamania. Na miejscu oczekiwał właściciel sklepu, który na monitoringu zauważył włamywacza i zadzwonił po służby. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol prewencji.
Mundurowi po wejściu do środka, zauważyli śpiącego na krześle mężczyznę, a przy nim butelki po wypitym alkoholu. Jak się okazało, włamywacz postanowił skosztować swojego łupu, jednak przesadził z jego ilością i zasnął. Pobudka okazała się jednak mniej przyjemna.
40-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz za kradzież z włamaniem odpowie przed sądem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze