środa, 22 stycznia 2025 15:06

Ukrainiec pokazał policjantom lipne prawo jazdy. Najpierw upierał się, że jest prawdziwe, w końcu przyznał, że je kupił

Uwagę przejeżdżającego patrolu wrocławskiej drogówki zwrócił mężczyzna w osobowym volkswagenie. Zatrzymany do kontroli drogowej ochoczo wręczył policjantom wrocławskiej drogówki ukraińskie prawo jazdy… Kontrola drogowa jak każda inna, nie do końca… W trakcie prowadzonych czynności wyszło szybko na jaw, że 42-latek prowadził auto nie mając do tego wymaganych uprawnień. Tzn. miał przedmiot przypominający wydane za wschodnią granicą prawo jazdy, które jak się okazało kupił za około 1,6 tys. zł.
Ukrainiec pokazał policjantom lipne prawo jazdy. Najpierw upierał się, że jest prawdziwe, w końcu przyznał, że je kupił

Patrolując ulice Wrocławia policjanci ruchu drogowego zwrócili uwagę na kierującego volkswagenem i postanowili zatrzymać kierującego go mężczyznę do kontroli drogowej.

Co prawda funkcjonariusze nie mieli zarzutów co do samego pojazdu… zarzuty pojawiły się dopiero po sprawdzeniu 42-letniego kierującego.

Gdy mundurowi wpisali dane mężczyzny do policyjnej bazy danych szybko wyszło na jaw, że nie ma on uprawnień do kierowania pojazdami, a okazane przez niego prawo jazdy już na pierwszy rzut oka odbiegało wyglądem od oryginału.

Doświadczeni policjanci zauważyli, że blankiet nie posiada części zabezpieczeń wymaganych dla tego typu dokumentu, a sam kierujący, choć przez dłuższy czas upierał się przy swoim, przyznał się w końcu, że "dokument", który wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, co do jego autentyczności, kupił za około 1,6 tys. złotych za naszą wschodnią granicą.

Teraz o dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd. Przypomnijmy, że za posługiwanie się podrobionym prawem jazdy grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze