Kilka dni temu policjanci prewencji podczas patrolowania wieczorem ulic Sopotu zauważyli mężczyznę na hulajnodze elektrycznej. Podjechał on do przejścia dla pieszych, rozejrzał się i wjechał na to przejście nie zważając na to, że sygnalizator nadawał światło czerwone. Funkcjonariusze od razu ruszyli w stronę mężczyzny i z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi w radiowozie dali mu sygnał do zatrzymania. Ale kierujący hulajnogą zignorował to polecenie i zaczął uciekać, popełniając tym samym kolejne wykroczenie. Do tego podczas ucieczki wjechał w jeden ze szlabanów przy Alei Niepodległości i go wyłamał. Po krótkim pościgu sprawca wykroczeń został dogoniony i obezwładniony. Był to 30-letni mieszkaniec Gdyni.
- Ale to nie był koniec jego kłopotów. Policjanci znaleźli przy 30-latku zawiniątka z suszem oraz białą substancją i został on zatrzymany jako podejrzany o posiadanie narkotyków. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli w jego mieszkaniu również kolejne porcje zakazanych substancji i przekazali je biegłemu do badań fizyko-chemicznych - informują policjanci.
30-letni gdynianin usłyszał już zarzut posiadania blisko 20 gramów narkotyków w postaci marihuany, kokainy oraz mefedronu i za to przestępstwo poniesie odpowiedzialność karną przed sądem. Sprawca został też ukarany dwoma mandatami w łącznej kwocie 1100 złotych za wykroczenia drogowe. Ponadto policjanci pobrali od 30-latka krew do badań, by sprawdzić, czy znajdował się pod wpływem zakazanych substancji i jeżeli wynik tego badania potwierdzi obecność narkotyków, odpowie on za kolejne wykroczenie.
Źródło: pomorska policja
Napisz komentarz
Komentarze