piątek, 1 listopada 2024 06:23

Umówił się z 15-latką, dziewczyna go wystawiła. Czterej zamaskowani mężczyźni skopali go na ulicy

Tarnogórscy kryminalni zatrzymali siedem osób, które wzięły udział w pobiciu mężczyzny. Część z nich, która biła i kopała pokrzywdzonego, usłyszała zarzuty dokonania tego przestępstwa, a osoby, które im pomagały, odpowiedzą za pomocnictwo. Decyzją prokuratora zostali oni objęci policyjnym dozorem. Zgodnie z prawem grozi im do 5 lat więzienia.
Umówił się z 15-latką, dziewczyna go wystawiła. Czterej zamaskowani mężczyźni skopali go na ulicy

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 7 października 2024 roku. Tarnogórscy policjanci odebrali zgłoszenie o mężczyźnie, który wrócił do swojego mieszkania z wyraźnymi śladami pobicia. Był to 19-latek, którego na ulicy Kopalnianej w Tarnowskich Górach napadło kilka zamaskowanych osób. Mężczyzna z obrażeniami ciała trafił do szpitala, a kryminalni rozpoczęli poszukiwania sprawców.

Wyjaśniając całą sprawę, stróże prawa ustalili, że 19-latek spotkał się tego dnia z kilka lat młodszą od siebie dziewczyną, z którą wybrał się na spacer w rejonie ulicy Kopalnianej. W pewnym momencie na miejscu pojawiło się czterech zamaskowanych mężczyzn, którzy zaczęli bić pięściami i kopać nastolatka po całym ciele.

Okazało się, że obecność 15-letniej mieszkanki Kopienicy nie była przypadkowa. Ustalenia kryminalnych wskazują, że to ona wysłała dokładne miejsce swojego przebywania 33-letniemu tarnogórzaninowi, który z kolei przekazał ją czterem innym osobom. Wszystko wskazuje na to, że motywem działania sprawców była chęć odwetu za to, że spotykał się on z innymi, młodszymi od siebie nastolatkami. Kilkudniowe ustalenia i praca tarnogórskich kryminalnych pozwoliła w następnych dniach zatrzymać wszystkich sprawców związanych z tym zdarzeniem.

Zarzuty pobicia usłyszało 4 mieszkańców Tarnowskich Gór w wieku od 17 do 37 lat, a za pomocnictwo odpowie także 15-latka, 33-letni mężczyzna i 30-latek, który w pobliże miejsca zdarzenia przywiózł tego dnia sprawców, a następnie odjechał z nimi po zdarzeniu. Sprawą zajmie się teraz prokurator, który objął sprawców i ich pomocników policyjnym dozorem. Zgodnie z prawem może im grozić do 5 lat więzienia. Sprawa dotycząca 15-latki trafi natomiast do sądu rodzinnego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze