niedziela, 6 października 2024 03:18

60-latka oszukana na "amerykańskiego żołnierza". Pisał z nią przez 8 lat, straciła pół miliona

Przez 8 lat była oszukiwana 60-latka z powiatu lęborskiego, która uwierzyła przestępcy podającemu się za amerykańskiego lekarza. Była przekonana, że pomaga przyszłemu narzeczonemu oraz jego synowi w opłaceniu kosztów kształcenia w Stanach Zjednoczonych. Kobieta straciła około pół miliona złotych.
60-latka oszukana na "amerykańskiego żołnierza". Pisał z nią przez 8 lat, straciła pół miliona

Wczoraj policjanci przyjęli od 60-letniej mieszkanki powiatu lęborskiego zawiadomienie o oszustwie metodą „na amerykańskiego lekarza”. Kobieta 8 lat temu nawiązała internetową znajomość z osobą podającą się za 59-letniego wówczas lekarza - wdowca, mającego przybywać na misji w Afryce. Ich kontakt przez wszystkie lata odbywał się tylko poprzez wiadomości tekstowe, kobieta nigdy nie słyszała jego głosu. Oszust twierdził, że jego syn kształci się w Stanach Zjednoczonych i potrzebuje pieniędzy, których ojciec z racji pobytu w Afryce nie jest w stanie mu przesyłać. Poprosił o pomoc pokrzywdzoną, która przez lata przesyłała tysiące euro na wskazane konto jego „znajomego pielęgniarza” z Nigerii. W międzyczasie pomogła też amerykańskiemu „narzeczonemu” wydostać się z więzienia, bo miał być aresztowany podczas jednej z misji i musiał się wykupić od odsiadki. Przez te wszystkie lata 60-latka brała kredyty, żeby przesyłać mu pieniądze, pozbywając się jednocześnie dorobku swojego życia.

Oszustwo „na żołnierza, lekarza, budowniczego mostów w dalekich krajach” nie jest niczym nowym. Czarującym z pozoru oszustom ulegają osoby w różnym wieku, a wysyłane kwoty bywają zawrotne. To nie kwestia naiwności tylko utraty czujności. Zawierając znajomości w mediach społecznościowych, czy w innych portalach w Internecie, zachowajmy ostrożność zwłaszcza wtedy, gdy nowo poznana osoba oczekuje od nas wpłacania pieniędzy lub przekazywania innych korzyści. Pamiętajmy, że oszuści podczas korespondencji czy rozmów telefonicznych grają na emocjach. Starają się wzbudzić zaufanie po ty, by zmanipulować potencjalną ofiarę, zdobyć informacje o posiadanych oszczędnościach oraz doprowadzić do ich przekazania. Proces „urabiania”, jak w opisanym przypadku, może trwać bardzo długo.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze