W czwartek (26.09.24) policjanci ruchu drogowego, przy zbiegu ulic Ignacego Łyskowskiego i Szosa Lubicka zatrzymali do kontroli 22-letnią toruniankę. Kobieta jechała przez miasto osobowym audi, które nadawało sygnały błyskowe o kolorze niebieskim – jest to obowiązkowy sygnał pojazdu uprzywilejowanego. Kierująca wyjaśniła, że pożyczyła samochód od partnera, przez przypadek włączyła błyskające światła i nie potrafiła ich wyłączyć.
Policjanci sprawdzili, czy kontrolowane audi jest pojazdem uprzywilejowanym, okazało się, że niebieskie lampy są zamontowane w pojeździe nielegalnie. Błyski pojawiające się w maskownicy chłodnicy i w przedniej szybie mogły wprowadzać innych kierowców w błąd, co do tego, że samochodem przemieszczają się pilnie służby.
Nielegalne wyposażenie pojazdu zostało na miejscu zdemontowane i zatrzymane przez policjantów, a 22-latka za to wykroczenie odpowie przed sądem, grozi jej wysoka grzywna.
Funkcjonariusze ruchu drogowego zwracają uwagę, że celem sygnałów uprzywilejowania, który nie bez powodu jest zastrzeżony dla służb, jest przede wszystkim poinformowanie innych uczestników ruchu, że zaistniała pilna konieczność dotarcia w jakieś miejsce. Bardzo często od szybkości dojazdu m.in.: policjantów, medyków czy strażaków do celu, zależy ludzkie życie. Dlatego tak ważne jest, by umożliwiać pojazdom uprzywilejowanym sprawne i bezpieczne przemieszczanie się, kiedy nadają taki sygnał.
Napisz komentarz
Komentarze