sobota, 23 listopada 2024 08:57
Reklama

24-latek żartował na lotnisku. Powiedział, że ma bombę w plecaku - dostał mandat i nie odleciał

24-latek z Elbląga decyzją kapitana samolotu odlatującego z Gdańska do Amsterdamu nie został dopuszczony do lotu. Chwilę wcześniej, zdając bagaż, poinformował pracownika lotniska, że w torbie jest bomba. Interweniowali funkcjonariusze miejscowej Straży Granicznej.
24-latek żartował na lotnisku. Powiedział, że ma bombę w plecaku - dostał mandat i nie odleciał

Strażnicy graniczni, jak zawsze w takiej sytuacji, sprawdzili bagaż, nie znajdując w nim żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Za nieprzemyślany żart został ukarany mandatem w wysokości 300 złotych. Największą dolegliwością była dla niego decyzja kapitana o niewpuszczeniu go na pokład samolotu.

Kolejny raz Straż Graniczna radzi: nie warto żartować na lotnisku, że w bagażu jest bomba. W każdym takim przypadku granica żartu jest przekroczona i musi interweniować Straż Graniczna, żeby była pewność, że bagaż jest bezpieczny. Oprócz mandatu prawie jest też pewne, że kapitan nie wpuści nas na pokład samolotu.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama