W środę rano dyżurny MOPR odebrał informację od sternika houseboata, że utknął na Kanale Grunwaldzkim łączącym jeziora Kotek i Tałtowisko na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich.
- Wysłałem tam nasz kuter i nurka, by sprawdził, co takiego unieruchomiło houseboata. Gdy nurek zszedł pod wodę, ustalił, że to zatopiony samochód. Nurek sądzi, że w środku jest ciało – powiedział PAP Karol Dylewski z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Z uwagi na mętną wodę, nurek nie był w stanie jednoznacznie potwierdzić, czy wewnątrz pojazdu znajduje się ciało. Potwierdzenie przyszło kilka godzin później. Zmarły to mężczyzna w starszym wieku. Okoliczności jego śmierci będą wyjaśniali policjanci.
Napisz komentarz
Komentarze