sobota, 23 listopada 2024 11:12
Reklama

Ścigana listem gończym 30-latka przyszła w odwiedziny do chłopaka z cudzym dowodem osobistym

Poszukiwana listem gończym 30-latka w zakładzie karnym posługiwała się cudzym dokumentem. Kobieta podczas legitymowania okazała mundurowym dowód osobowy innej osoby. W taki sposób próbowała spotkać się z ukochanym. Teraz najbliższe kilka lat spędzi w więzieniu.
Ścigana listem gończym 30-latka przyszła w odwiedziny do chłopaka z cudzym dowodem osobistym
Foto: ilustracja

W miniony poniedziałek głubczyccy policjanci zostali wezwani do zakładu karnego, gdzie zgłoszono, o kobiecie, która chciała spotkać się ze swoim ukochanym posługując się cudzym dokumentem. 30-latka po wejściu do zakładu karnego okazała mundurowym dowód tożsamości  innej osoby. Sądziła, że w Polsce obowiązują te same przepisy co w jej państwie, gdzie tylko najbliżsi z rodziny mogą odwiedzić osadzonego w więzieniu. Dlatego poprosiła członkinie najbliższej rodziny ukochanego o pożyczenie dokumentu.

Niestety nie spotkała się z ukochanym, a dodatkowo po chwili okazało się, że to nie był jedyny problem kobiety. Policjanci szybko ustalili, że kobieta celowo posługiwała się nie swoim dokumentem. 30-latka była poszukiwana listem gończym do odbycia kary więzienia. Teraz najbliższe kilka lat spędzi w więzieniu. Dodatkowo odpowie za posługiwanie się dokumentem innej osoby za co grożą 2 lata więzienia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama