piątek, 22 listopada 2024 23:23
Reklama

Wiózł 5 kg amfetaminy, wpadł podczas kontroli na autostradzie. Wmawiał policjantom, że nie wie nic o narkotykach

Kontrola jakich wiele? Nic z tych rzeczy… Policjanci wrocławskiej drogówki w bagażniku Dacii, którą odcinkiem autostrady A4 kierował 59-latek, ujawnili narkotyki i nie mówimy tu o kilku, czy kilkunastu gramach. Mundurowi zabezpieczyli blisko 5 kg amfetaminy, o obecności których wrocławianin rzekomo nie miał pojęcia. Rutynowa kontrola stanu trzeźwości dla kierującego dacią zakończyła się w policyjnym areszcie oraz widmem kary nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Wiózł 5 kg amfetaminy, wpadł podczas kontroli na autostradzie. Wmawiał policjantom, że nie wie nic o narkotykach

Już po kilku sekundach rozmowy mundurowi zorientowali się, że kierujący samochodem osobowym marki Dacia ma coś do ukrycia. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej w celu przeprowadzenia kontroli stanu trzeźwości. Jednak uwagę mundurowych zwróciło szczególnie nerwowe zachowanie 59-latka.

Przeczucie nie myliło, gdyż w bagażniku auta, którym odcinkiem autostrady A4 podróżował 59-latek, policjanci ujawnili narkotyki. Jednak nie mówimy tu o kilku, czy nawet kilkunastu gramach. W toku prowadzonych czynności mundurowi zabezpieczyli blisko 5 kg amfetaminy, o których obecności wrocławianin rzekomo nie miał pojęcia.

Co prawda badanie alkomatem nie wskazało, żeby mężczyzna kierował w stanie nietrzeźwości lub po użyciu alkoholu. Policjanci nie posiadali również zastrzeżeń, co do auta i uprawnień do kierowania 59-latka, ale tak znaczna ilość narkotyku dała uzasadnioną podstawę do zabezpieczenia pojazdu. W toku prowadzonych czynności mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Teraz o dalszym losie wrocławianina zdecyduje sąd, który na posiedzeniu zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. 59-latkowi, który w trakcie rozmowy z mundurowymi stwierdził, iż narkotyki nie należą do niego, a w kierowanym przez niego aucie wzięły się nie wiadomo skąd, grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama