Policjanci z częstochowskiej „trójki” pełniący służbę na terenie miasta otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który w swoim domu przy ulicy Czartoryjskiego wszczął awanturę z żoną. Przybyły pod wskazany adres patrol potwierdził, że 50-letni mężczyzna jest pijany. Jak wykazało badanie, w jego organizmie znajdowały się prawie 3 promile alkoholu.
Chwilę po przeprowadzonym badaniu, gdy tylko usłyszał, że najbliższe godziny spędzi trzeźwiejąc na izbie wytrzeźwień, mężczyzna nie krył zdziwienia. W czasie realizowanego doprowadzenia obiecał mundurowym 100 gramów kokainy, w zamian za odstąpienie przez nich od dalszych czynności. Tłumaczył, że "towar" równie dobrze mogą spieniężyć, bowiem (jak zapewniał) 1 gram tego narkotyku kosztuje 700 złotych... Mundurowi zmienili decyzję, co do 50-latka. W efekcie zamiast do wytrzeźwienia, trafił do policyjnego aresztu.
Gdy "doszedł do siebie", usłyszał prokuratorski zarzut.
Wobec podejrzanego prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru i poręczenie majątkowe w wysokości tysiąca złotych. Zatrzymanemu grozi teraz odpowiedzialność za przestępstwo korupcyjne, zagrożone karą nawet 8 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze