poniedziałek, 20 maja 2024 06:56
Reklama

Wyjechał na miasto BMW po dziwnym tuningu, skończyło się zatrzymaniem dowodu i mandatem karnym

Hamulec postojowy nie spełniający norm bezpieczeństwa, brak sygnału dźwiękowego, otwór wentylacyjny zamiast światła drogowego - takie właśnie usterki posiadał pojazd zatrzymany do kontroli drogowej przez funkcjonariuszy piaseczyńskiej drogówki. 31-letni kierujący stracił dowód rejestracyjny oraz uszczuplił swój domowy budżet o 400 złotych.
Wyjechał na miasto BMW po dziwnym tuningu, skończyło się zatrzymaniem dowodu i mandatem karnym

Warunki techniczne oraz wyposażenie pojazdu, który wyjeżdża na drogi zapisane są w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 31 grudnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Niedopuszczalna jest sytuacja w której kierujący, ma świadomość tego, że jego auto, w takim stanie technicznym, nie powinno znaleźć się na drodze publicznej, a mimo to wsiada za jego kierownicę i rusza w drogę, a lista "grzechów" przypomina mu się dopiero na widok policyjnego radiowozu.

Tak właśnie było w przypadku 31-letniego kierującego BMW. Na to właśnie auto uwagę zwrócili funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki, którzy pełnili służbę na terenie gminy Lesznowola. Kiedy kierujący zorientował się, że natknął się na nieoznakowany policyjny radiowóz postanowił zmienić kierunek jazdy. Mężczyzna doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że takim autem, w takim stanie technicznym na drodze znaleźć się nie powinien. Próba zmylenia policjantów i chęć uniknięcia kontroli drogowej okazała się być nieskuteczną. Mundurowi, kontroli drogowej, poddali zarówno kierującego jak i jego auto. W przypadku 31-latka zastrzeżeń nie mieli. Inaczej natomiast było w przypadku należącego do niego pojazdu. Okazało się, że hamulec postojowy nie spełnia norm bezpieczeństwa, auto nie posiada sygnału dźwiękowego, w przedniej bocznej szybie, wykonanej z pleksi znajduje się otwór wentylacyjny, podobnie jak w lewym świetle drogowym.

Ta kontrola drogowa zakończyła się mandatem karnym w wysokości 400 złotych oraz zatrzymanym dowodem rejestracyjnym, jak również przypomnieniem kierującemu, że przestrzeganie obowiązujących przepisów drogowych oraz dbanie o własne bezpieczeństwo powinno być jednak priorytetem. To my sami, użytkownicy dróg, każdego dnia swoim zachowaniem mamy wpływ na swoje bezpieczeństwo i powinnyśmy o tym pamiętać.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Lekolowalele 18.03.2024 07:18
Dobry gruz, akurat fachową robota

Podpis1111 17.03.2024 20:07
"Dziwnym tuningu" Nie widzę nic dziwnego, mocny tuning i tyle, byłby legalny gdyby nie hydrauliczny hamulec ręczny (który jest 1000% skuteczniejszy niż zwykły).

KierowcaWyścigowy 17.03.2024 12:04
Co za artykuł z dupy. Te auta sa bezpieczniejsze niż 70% aut jeżdżących po polskich drogach. To przepisy są chore i niedostosowane do tego, że istnieją auta używane do SPORTU!

Reklama